30 kwietnia 2009
bez nadziei...
bez_rozumnie...
bez_brzeżnie...
bez ograniczeń...
jak mówi Poetka -
Ślepa jestem. Oślepiona majem.
Nic nie wiem, prócz, że pachną bzy,
I ustami tylko poznaję,
żeś ty nie ty...
26 kwietnia 2009
25 kwietnia 2009
fotografia
zadziwiające są możliwości obróbki cyfrowej zdjęć...
fotografia nie jest moim hobby - jeszcze - za mało o niej wiem, ale daje mnóstwo frajdy. niesamowite jak dziwne rzeczy można stworzyć :)
punktem wyjścia jest bardzo kiepskie technicznie zdjęcie sikorki zrobione w czwartek w Ogrodzie Botanicznym
i dalej
ja oczywiście zdaję sobie sprawę, że dla kogoś kto się zna na fotografii i na obróbce komputerowej to głupoty są, jednak mnie to fascynuje nieodmiennie :D
detale i różnice są najlepiej widoczne na powiększeniach tych zdjęć
fotografia nie jest moim hobby - jeszcze - za mało o niej wiem, ale daje mnóstwo frajdy. niesamowite jak dziwne rzeczy można stworzyć :)
punktem wyjścia jest bardzo kiepskie technicznie zdjęcie sikorki zrobione w czwartek w Ogrodzie Botanicznym
i dalej
ja oczywiście zdaję sobie sprawę, że dla kogoś kto się zna na fotografii i na obróbce komputerowej to głupoty są, jednak mnie to fascynuje nieodmiennie :D
detale i różnice są najlepiej widoczne na powiększeniach tych zdjęć
19 kwietnia 2009
POMOŻEMY !
na blogu INQI znalazła się taka prośba o pomoc:
Kochani Moi !
Pod koniec maja wspomagam organizacyjnie festyn z okazji Dnia Dziecka na warszawskim Żoliborzu. Trzeci raz będę brała udział w takim przedsięwzięciu. Tym razem część dochodów z aukcji, loterii będzie przeznaczona na potrzeby znanej mi Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową.
Te potrzeby to nie kosztowny sprzęt medyczny, ale pościel, czajniki, ciepłe koce, te potrzeby możemy zrealizować.
I tu prośba do Was, jeśli któraś z Was mogłaby wspomóc chore dzieci i ich rodziny, bardzo proszę o kontakt ze mną. Przyjmę każdą Waszą pracę ofiarowaną na ten cel, odpowiem na każde pytanie, zdam relację z przebiegu imprezy, dziękować będę Wam ogromnie.
Bardzo proszę, wklejcie mój apel na swoich blogach. Im więcej głów i rąk, tym większa pomoc.
Dziękuję Wam.
Kochani Moi !
Pod koniec maja wspomagam organizacyjnie festyn z okazji Dnia Dziecka na warszawskim Żoliborzu. Trzeci raz będę brała udział w takim przedsięwzięciu. Tym razem część dochodów z aukcji, loterii będzie przeznaczona na potrzeby znanej mi Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową.
Te potrzeby to nie kosztowny sprzęt medyczny, ale pościel, czajniki, ciepłe koce, te potrzeby możemy zrealizować.
I tu prośba do Was, jeśli któraś z Was mogłaby wspomóc chore dzieci i ich rodziny, bardzo proszę o kontakt ze mną. Przyjmę każdą Waszą pracę ofiarowaną na ten cel, odpowiem na każde pytanie, zdam relację z przebiegu imprezy, dziękować będę Wam ogromnie.
Bardzo proszę, wklejcie mój apel na swoich blogach. Im więcej głów i rąk, tym większa pomoc.
Dziękuję Wam.
18 kwietnia 2009
wyzwanie art-piaskownicy
pierwszy raz zrobiłam cardlift wyzwaniowy
pierwszy raz zrobiłam cardlift
pierwszy raz zrobiłam cokolwiek prócz kartek na Boże Narodzenie i zakładek....
oto efekt mojej pracy.........................
bardzo proszę o wyrozumiałośc.....
a teraz pokażę Wam jeszcze co upolowałam w sklepie z tzw. badziewiem - w którym zresztą bywałam kiedyś stałą klientką - teraz nie jestem już stałą z powodu małej powierzchni mojego mieszkania :D
to jest portret metalowej ramki na zdjęcia
a to mój......
pierwszy raz zrobiłam cardlift
pierwszy raz zrobiłam cokolwiek prócz kartek na Boże Narodzenie i zakładek....
oto efekt mojej pracy.........................
bardzo proszę o wyrozumiałośc.....
a teraz pokażę Wam jeszcze co upolowałam w sklepie z tzw. badziewiem - w którym zresztą bywałam kiedyś stałą klientką - teraz nie jestem już stałą z powodu małej powierzchni mojego mieszkania :D
to jest portret metalowej ramki na zdjęcia
a to mój......
cuda do wylosowania !!
na swojej stronie latarnia morska rozdaje przecudnej urody papiery własnego projektu, naprawdę warto się skusic - maliny z czekoladą, czekolada malinowa, lody czekoladowo malinowe - jak kto woli :D
16 kwietnia 2009
pełzanie
dopadło mnie choróbsko - kichałam, smarkałam, łzawiłam, rzęziłam jak (przysłowiowy już) bóbr co zna tysiąc bitów. przyznaję się bez bicia - chorobę przechodzę tym razem po męsku - jęczę, użalam się nad sobą, obijam się:P, narzekam itp. W związku z czym rodzina mnie unika - czytaj - prawie nic ode mnie nie chcą :D
Ponieważ dziś poczułam się o wiele lepiej - wypełzłam na łono z aparatem. Łona w postaci lasu nie posiadam w odpowiedniej odległości więc pełzałam po parku podglądając co się puszcza i jak intensywnie. Pierwsze przyuważyłam forsycje - szaleją jak wściekłe, na niektórych już wcale nie ma kwiatów! Stokrotki rozszalały się również - ale one tak mają - na parkowych trawnikach można je spotkać nawet w styczniu...
następne w kolejce są magnolie - istne szaleństwo i rozpusta
wielkim zaskoczeniem było pojawienie się niezapominajek- jakoś kojarzą mi się z pełnią lata raczej - ale kłócić się nie będę ;)
ślicznie wygląda też puszczający się modrzew...
największym opanowaniem w tym towarzystwie wykazał się miłorząb japoński - puszcza się po malutku i bardzo nieśmiało :)
i to by było na tyle...
jutro pokażę Wam dwa upolowane ptaszory - może pomożecie mi je zidentyfikować ?
dobranoc :D
Ponieważ dziś poczułam się o wiele lepiej - wypełzłam na łono z aparatem. Łona w postaci lasu nie posiadam w odpowiedniej odległości więc pełzałam po parku podglądając co się puszcza i jak intensywnie. Pierwsze przyuważyłam forsycje - szaleją jak wściekłe, na niektórych już wcale nie ma kwiatów! Stokrotki rozszalały się również - ale one tak mają - na parkowych trawnikach można je spotkać nawet w styczniu...
następne w kolejce są magnolie - istne szaleństwo i rozpusta
wielkim zaskoczeniem było pojawienie się niezapominajek- jakoś kojarzą mi się z pełnią lata raczej - ale kłócić się nie będę ;)
ślicznie wygląda też puszczający się modrzew...
największym opanowaniem w tym towarzystwie wykazał się miłorząb japoński - puszcza się po malutku i bardzo nieśmiało :)
i to by było na tyle...
jutro pokażę Wam dwa upolowane ptaszory - może pomożecie mi je zidentyfikować ?
dobranoc :D
15 kwietnia 2009
10 kwietnia 2009
Święta tuż tuż
Wszędzie już świątecznie i pisankowo - ja oczywiście czekam do ostatniego momentu....:P
Gdybym nie zdążyła z obrazkami przed Niedzielą to składam teraz wszystkim zaglądaczom serdeczne życzenia świąteczne - każdemu według potrzeb - spokoju, przygód, żeby było tak jak jest- bo jest fajnie, żeby wszystko się pozmieniało - bo jest niefajnie, a wszystkim niezależnie od poglądów - miłości, zdrowia, ciepła i zadowolenia z siebie!
Cieszę się, że jestem tu z Wami i że Wy jesteście Tu ze mną :D
5 kwietnia 2009
Zegar
Zmieniłam zegar - bo czuję się tak jak on wygląda - albo cholernie dziecinna, albo stara, pogięta i mocno zużyta...
Nie sądziłam, że w tym wieku będę jeszcze przeżywała rozterki tego typu (sercowe), myślałam że już wiem wszystko i udało mi się z tym pogodzić (faceci jacy są każdy widzi)... A ja nie - jak infantylna piętnastolatka chciałabym żeby ktoś mnie kochał i okazywał te uczucia, tulił, pocieszał, patrzył w oczy (!!!!!) idiotka, po prostu.....
Rozum jedno - dusza drugie - masakra po prostu. Gdyby nie ten rozum to można by się skupić na lamentach, a tak? Do roboty trza się wziąć... jest tyle fajnych rzeczy do zrobienia...
myślicie że starczy mi sił ? ....
Nie sądziłam, że w tym wieku będę jeszcze przeżywała rozterki tego typu (sercowe), myślałam że już wiem wszystko i udało mi się z tym pogodzić (faceci jacy są każdy widzi)... A ja nie - jak infantylna piętnastolatka chciałabym żeby ktoś mnie kochał i okazywał te uczucia, tulił, pocieszał, patrzył w oczy (!!!!!) idiotka, po prostu.....
Rozum jedno - dusza drugie - masakra po prostu. Gdyby nie ten rozum to można by się skupić na lamentach, a tak? Do roboty trza się wziąć... jest tyle fajnych rzeczy do zrobienia...
myślicie że starczy mi sił ? ....
Subskrybuj:
Posty (Atom)