30 listopada 2009

miś

jak zwykle jestem trochę opóźniona - możecie to interpretować jak chcecie :D

notka będzie świąteczna imieninowo :D bo ja też Katarzyna jestem - w tym miejscu ukłon i spóźnione (a jakże by inaczej u mnie) ale bardzo serdeczne i cieplutkie życzenia dla wszystkich Katarzyn :D buziaki Wam ślę :D

na początek przedstawiam Misia, którego zrobiła dla mnie własnoręcznie Moja Córka


ten miś po prostu wymiata !!!! :D

następnie kilka fotek przecudnych róż, które dostałam od Rodziców





zdjęciami tych róż będę Was katować na pewno przez dłuuugi czas bo są tak piękne (mam na myśli róże oczywiście ;p), że aż zapiera dech w piersiach ...

a na koniec to co obiecałam jakiś czas temu czyli prezenty :D ponieważ imieniny Katarzyny wypadają tego samego dnia co Dzień Misia - pluszowego chyba, ale to szczegół - w końcu miś jest miś i nieistotne z czego zrobiony - mam dla Was w prezencie misie. trzy sztuki z mojego zbioru nieskończonego. nie wiem czy już kiedyś wspominałam ale mam hysia na punkcie misia - jaki by nie był, a im bardziej sierotkowaty tym lepiej. jeden już gościł na blogu w towarzystwie kuli i wśród kasztanów :)

miałam niedawno taką fazę przygarniania każdego misia jakiego spotkałam na swojej drodze - a że moja droga często wiedzie przez szmateksy różnego rodzaju to zbiór nieskończony powiększył się dwa razy - niemożliwe? nieskończony się nie powiększa? to zapraszam do siebie - udowodnię :))

a oto i nasi bohaterowie

miś niebieski - wiecznie uśmięchnięty (choć to nie brzmi dobrze ;P), pogodnie usposobiony, nastawiony pozytywnie do wszystkiego i wszystkich optymista

miś pomarańczowy - jak widać po minie - nie do końca zdeklarowany pesymista ... mam nadzieję, że ktoś go wreszcie rozśmieszy

i na koniec - biały miś dla dziewczyny/nki, który tylko na tym zdjęciu wygląda jakby miał ochotę przegryźć komuś gardło - na co dzień jest bardzo miły i sympatyczny - nie lubi się tylko fotografować bo ma czerwony nos i twierdzi, że jest niefotogeniczny :)

tak więc wszystkich chętnych do przygarnięcia misiów zapraszam do napisania notki pod tym postem i rozesłania wici w świat :). na razie nie wiem jeszcze kiedy będzie losowanie, nic nie chcę pisać konkretnego bo dotrzymywanie terminów to nie moja specjalność ;P

kurka! kto mnie jutro dobudzi do pracy !!!!!!!!!!

24 listopada 2009

liryka


liryka nie opadła z ostatnim liściem
nagie gałęzie
korzeniom
szepczą przypowieść o powracaniu pór roku
korzenie nie wierzą głeboko
a jednak czerpią soki

liryka została
pomiędzy niewiarą
a ciepłem
nabrzmiewa
w brunatnych gałęziach

ostatni motyl
chciał ją wziąć na skrzydła
odfrunąć ze skarbem złupionym
ale liryka została
w korzeniach

Halina Poświatowska





21 listopada 2009

gawron

gawron cieszy się powodzeniem, jak widzę :))  

przedstawiam więc jeszcze kilka fotek - oto on i jego koledzy, a może kolezanki?? 

wesja drapieżna

gamoń

jeszcze większy gamoń ;P

strach się bać ...

popatrzmy ...

słoneczne ...

... dni ostatnio są rzadkością, a jeszcze nie tak dawno rozlegały się narzekania, że za dużo słońca ...  pogoda dostarcza nam przeżyć ekstremalnych - a ja nie lubię przesady - szczególnie jeśli chodzi o temperaturę na dworze.

właśnie pisząc to zdałam sobie sprawę, że nie lubię jak jest "jakoś" - lubię kontrasty, zdecydowane sytuacje - mocno, kolorowo, jednoznacznie ....  ale czy rzeczywiście lubię? a może takie rzeczy mi się właśnie zdarzają najczęściej ? a może tylko ja je tak widzę? może mam tendencje do zbytniego upraszczania? może za bardzo chcę wszystko określić? rozgryźć? zrozumieć? dopowiedzieć? a jak nie potrafię to dobudowuję sobie teorię?

fachowo to się chyba nazywa nadinterpretacja ...  :D

idę po rutinoscorbin, bo jakaś niewyraźna dziś jestem :) niezdecydowana, rozmazana ...

dobranoc (tego jestem pewna :))






właściwie to nie bardzo wiem o co mi chodzi - jakby ktoś miał pomysł to proszę o podpowiedź :)

ten mądrala też tylko słucha, patrzy i robi miny... pary z dzioba nie puści ... 

17 listopada 2009

splątanie

... nawet nie zauważyłam kiedy na moim liczniku ukazało się 3000 , niedługo moje imieniny - to chyba wystarczający powód do zorganizowania jakiejś imprezy rozdawniczej - nie bójcie się nie będę nikogo uszczęśliwiać swoimi pracami - czyli tym czego nie ma :D  

jeszcze się zastanawiam co Wam zaproponować ... ale pomysł kiełkuje

pamiętajcie widzę WAS :D


i mam w oczach piękne kolory jesieni ...  to dla Was :)))


8 listopada 2009

kartki świąteczne

kartki świąteczne śnią mi się po nocach, widzę je na jawie, kotłują mi się w głowie - a gdy siadam do stołu to nic mi nie wychodzi .....

wszystko jest nie tak jak sobie wymyśliłam, nie ma klimatu, nastroju, poszczególne elementy nie pasują do siebie, no po prostu porażka na całej linii ......

wracam zatem do mojej jesieni ukochanej - do czasów kiedy jeszcze liście wisiały na drzewach, świeciło słoneczko i było w miarę cieplutko :))

i dalej będę oglądać Wasze kartki i wzdychać po cichutku ... ach .... och..........






4 listopada 2009

... wszystkie ...

... chciałybyśmy tak jak Cynka - mieć wyobraźnię, dużo zapału do pracy, całe naręcza pomysłów, umiejętność ubierania myśli w słowa tak trafnie, dowcipnie i celnie ... mnie się udało jedno - jak Cynka - jestem chora :D .....   no cóż niby nic, a jednak coś :D

poniżej fotki (robione w ostatniej chwili) kartki (robionej w ostatniej chwili) dla mojej  MAMY  na urodziny, które przypadały 1 listopada :)

i jeszcze jedno pytanie - czy "w ostatniej chwili" da się leczyć ??????????

pomocy !!!!