13 listopada 2012

szal - odsłona druga

oto odsłona druga szala : a raczej pierwsza odsłona drugiego szala :D
jak się pewnie domyślacie Mama się wreszcie zbuntowała i zażądała kategorycznie zwrotu swojego prezentu  
urodzinowego :)  nie pozostało mi więc nic innego jak tylko zacząć robić swój - w jedynie słusznych zimą kolorach - zielonym i niebieskim, granatowym, morskim, zgniłym itd ...




modelka jak widać lekko znudzona, ale do sprawy podchodzi profesjonalnie :)


a tu próbki kolorków
uwielbiam połączenie zieleni i niebieskiego - przez całe wczesne dzieciństwo wmawiano mi, że zielony do niebieskiego nie pasuje w żadnym razie tak samo jak pomarańczowy do fioletu :D 
na szczęście wszystko się zmienia - również podejście do kolorów


a gdyby tak wydrukować takie pikselki w dużym formacie i na ścianę uwiesić ? 
sztuka nowoczesna, a co !!!!!
co o tym myślicie ?

11 listopada 2012

szal na drutach

odkopałam dawno nieużywaną namiętność - druty. wzięło mnie w tym roku jak nigdy - nie ukrywam, że dużą rolę odegrała tu moja Córa, która wierciła dziurę w czym się dało o komin ( komina nie pokazuję bo jest typowy do bólu ... czarny, robiony ściegiem angielskim  ... nuuuuda ). Jeszcze w zeszłym roku kupiłam dwa motki Himalaya Padisah w kolorze zielonym, ale nie bardzo wiedziałam co nimi zrobić ... w tym roku wzięło mnie na kolorowo i dokupowałam po jednym motku każdego koloru jaki wpadł mi w ręce :D 
Jak zwykle u mnie nie obejdzie się bez prucia - najpierw zrobiłam szeroki szal w trzech kolorach ale efekt mnie mocno rozczarował - ale oczywiście dopiero wtedy gdy wyrobiłam całe trzy motki ...
Ostatecznie powstał dwukolorowy (dwumotkowy właściwie) szal dla Mamy na urodziny - choć na razie pożyczyłam go sobie na trochę :



szal na modelce - jedynej skłonnej dziś współpracować



Pasuje mi do torebki :D