17 lutego 2016

konkluzja

po przeczytaniu swoich wczorajszych wypocin solennie obiecuję, że pozostanę przy któtszych notkach, cytatach i fotografiach. mam nieodparte wrażenie, że wszystko zostało już powiedziane dużo lepiej, celniej i z większym sensem :D
tak więc w kwestii podróży:
" Przez jakiś tydzień błąkał się po różnych miastach, nie znajdując w nich jednak tego, czego szukał. Wreszcie pewnego wieczora w połowie kwietnia dotarł do Wenecji. Niebo było rozgwieżdżone, a miasto zdawało się całkowicie opustoszałe. Fabregas miał przeczucie: jeśli coś ważnego ma mi się przytrafić, to będzie to tutaj, pomyślał."
ja też chcę tak się błąkać i mieć przeczucia ...


akwarela -  autor Tony Belobrajdic


oczywiście nie byłabym sobą gdybym tego obrazka nieco nie zmasakrowała programami do obróbki

16 lutego 2016

w mojej głowie

pewna Pani Monika (w niektórych kręgach znana jako Pandemonia), osoba sławna i światowa, napisała iż jest ciekawa co siedzi w mojej głowie. cóż, ja też jestem ciekawa. nie żebym tam rzadko zaglądała, ale nigdy nie próbowałam robić inwentaryzacji ani tym bardziej porządku. to, co tam jest po prostu jest i tyle. część gratów jest zepchnięta gdzieś na samo dno, bo patrzeć na nie nie mam ochoty, część chętnie bym obejrzała ale nie mogę znaleźć. pudła, pudełka, pudełeczka a w nich mnóstwo śmieci, badziewia, tandety, sloganów, złotych myśli à la Coelho ale od czasu  do czasu można znaleźć coś wartościowego co znalazło się tam dzięki innej Pani Monice.
na samym wierzchu tego bałaganu, upchnięte kolanem, poplątane, skołtunione, wypadające na zewnątrz przy każdym uchyleniu klapy kłębią się pytania. tysiące pytań.
pierwsze z nich, takie które jest we mnie od dawna, ale nazwała je dopiero moja córka brzmi: 
- jak stać się wampirem?
i nie chodzi tu bynajmniej o smak czystej dziewiczej krwi (córka jest weganką), ale o bardzo długie życie :) jest tyle rzeczy, których chciałabym spróbować, tyle miejsc, które chciałabym odwiedzić, tylu rzeczy się nauczyć, tylu ludzi poznać - jedno życie nie wystarczy.
i to na razie tyle.
drugie męczące mnie od dawna pytanie wymaga oddzielnego posta.




10 lutego 2016

chęci to nie wszystko

coraz częściej mam chęci do pisania (ja - ścisły umysł, który w szkole szalał ze złości, że wypracowania nie można napisać w punktach !!!), ale to co w głowie wydaje się dowcipne, interesujące i błyskotliwe po przelaniu na papier jest bełkotem. 
pozostają fotografie. dobrze, że choć tyle.