Patrzę przez okno i co widzę - śnieg... Mam mieszane uczucia - lubię taką zimę nawet w mieście - białą i śniegową, szczególnie,że mieszkam w okolicy zielonej ( latem :)). Śnieg jest widoczny u mnie w całej krasie, nie tak jak jak w centrum miasta - brudna mazia. Po drugiej stronie stronie ulicy park - można na spacer z pasami, albo lepiej bez...( o ostatnim spacerze w parku napiszę innym razem - będzie to opowieść ścinająca krew w żyłach).
Mogło by już być cieplej, to fakt. Całe szczęście, że dzień już jest coraz dłuższy :))
Żeby przywołać wiosnę wsadzę tu jakiś obrazek wiosnowaty, kwiatowaty....
ja wiem, że ten obrazek kolorystycznie z wiosną się nie kojarzy, ale jest na nim moja Córcia :))
1 komentarz:
chyba poczytam o tej technice, bo coraz bardziej mi się podobają Twoje prace :))
Prześlij komentarz