10 lutego 2016

chęci to nie wszystko

coraz częściej mam chęci do pisania (ja - ścisły umysł, który w szkole szalał ze złości, że wypracowania nie można napisać w punktach !!!), ale to co w głowie wydaje się dowcipne, interesujące i błyskotliwe po przelaniu na papier jest bełkotem. 
pozostają fotografie. dobrze, że choć tyle.





2 komentarze:

Skorpion pandeMonia pisze...

Oj, nieprawda! W głowie jest ciekawiej i weselej, ale to tylko ułuda. Najtrudniejszy moment to wydobywanie tego na wirtualny papier, to troszkę wymaga wysiłku. Każdy tak ma :) Ale to do pokonania, z łatwością dasz radę. Ja czekam, bo mnie barrdzo interesuje co masz w głowie! Całuję :** I czekam!!!!!

Skorpion pandeMonia pisze...

A zdjęcia, wiadomix, robisz fantastyczne!!!