Mój biedny Córek znowu choruje :( . Dopiero co skończyła łykać ohydnego antybiota :( , na trzy dni zawitała w szkole, a wczoraj o 22.00 rozpoczęła festiwal "wymiatania", już nie mogłam patrzeć jak ją męczy - do 3.00 co 20 minut - z zegarkiem w ręku... Teraz jest trochę spokoju, za to pokazała się gorączka :( chyba zawitała do nas Grypka...
Ponieważ spać i tak nie miałam szans to latałam po necie, naoglądałam się znowu śliczności, ojjj.....
Kiedy już po ostatnim pawiu :) udało mi się zdrzemnąć śniły mi się takie pieczątki, że jak sobie uświadomiłam, że to tylko sen (nie za dużo tych "że"?) to się mało nie popłakałam :)
Ale za to Córek przespał spokojnie 4 godziny ;D
Za raz lecimy do lekarza - całe szczęście, że mój M. dziś ma wolne bo bez samochodu bym jej nie dotaszczyła :)
życzę zdrówka wszystkim :)
4 komentarze:
Dużo zdrowia dla córci :)
Choróbskom mówimy nie! Niech dziewczę zdrowieje szybko:)
Współczuję córeczce, no Tobie też... Masakra, u nas tylko przeziębienie było (tfu! tfu! tfu! - to na urok).
Na bakcyla stemplowego najlepszym lekarstwem są zakupy, ale czy znajdziesz te wyśnione w realnym świecie?
Zdrowia życzę :*
wielkie dzięki za dobre słowa - Dzieć ma się już lepiej :)
Prześlij komentarz