22 lutego 2010

nosiciele i inne żyjątka ...

nie myślcie sobie, że będzie coś o chorobach, nie ... nie to miałam na myśli ...
jakiś czas temu - jeszcze w czasie mrozów - udłubałam Córkowi czapkę i szalik, nic specjalnie oryginalnego ale chciałam się pochwalić :P


poniżej wytwór rąk moich na prawowitej nosicielce


a jeszcze niżej na nosicielach postronnych :D

Guru Martes - wschodni myśliciel
a poniżej najznakomitsza modelka wszech czasów Misia Rysia - są tacy, którzy wołają na Nią Ryszarda Trzecia Waza - z baru ją wziąłem :D - to na cześć Twórcy Komedii Polskiej i jednego z Jego filmów (ciekawe czy zgadniecie jakiego;P )


a jeszcze niżej moja pierwsza broszka, hmmm.....


i na samym końcu Pan Włochacz-Fochacz, który strasznie kaprysił podczas sesji fotograficznej

zażądał do zdjęć pięknych Włochaczek i wspaniałych samochodów - niestety mogłam dostarczyć tylko samochody ...

... ale to Pana Fochacza-Włochacza nie zadowoliło i korzystając z chwili mojej nieuwagi oddalił się kabrioletem w siną dal z rozwianym włosem ... cóż ... życie ...

gratulacje dla tego kto dotarł do końca
dobranoc :D

20 lutego 2010

frywolitki

w ramach "cięcia tunelu na kawałki" postanowiłam spróbować jak się robi frywolitki :)
nie pisałam o tunelu? już nadrabiam, otóż określenie to rozwaliło mnie na łopatki przy okazji czytania - wspomnianego już wcześniej - SENSU ... w kontekście nadziei oczywiście :D chodzi, ni mniej ni więcej, tylko o światełko w tunelu, które pomaga iść do przodu z nadzieją ... ale czasem bywa tak, że światełko jest baaaaardzo daleko i trudno je dostrzec - wtedy należy pociąć tunel na kawałki, plasterki, segmenty - jak woli :D wtedy łatwiej dostrzec światełko - " Obdarz nadzieją jeden dzień - uwierz, że dziś spędzisz miło czas, a nawet tylko godzinę? ... bo nadzieja to cud - karmi się sama sobą. Masz ją - czujesz się lepiej. Lepiej się czujesz, to tym więcej masz nadziei. Więc czujesz się jeszcze lepiej!"

cytat pochodzi z artykułu Pani Tatiany Ostaszewskiej-Mosak pod tytułem Jak światełko w tunelu, który ukazał się w grudniowo-styczniowym numerze SENSU

a wracając do tematu to moje frywolitki - a właściwie FRYWOLITY zrobione są ze sznurka nie z nitki - bo ja lubię jak efekty mojej pracy szybko widać :D służą jako dyndadełka do kluczy mnie i mojemu Córkowi :D






a żeby pozostać w tej samej tonacji kolorystycznej kawowo, czekoladowo, kremowo .... niebieskiej kilka fotek moich pościelowych kundli





pozdrawiam Was cieplutko
na swoją kolej czekają fotki kwiatowe w tonacji żółto - pomarańczowej :D

17 lutego 2010

jestem ....

chyba odnalazłam swój brakujący element - piąty element - z miłości do Bruce'a Willisa :) ... element ów odpowiada za realizację pomysłów :))) mam nadzieję, że się znów gdzieś nie zapodzieje .... a przynajmniej nieprędko :D
z tęsknoty za kolorem - Mila i Bruce :D


a teraz inna bajka - i to wcale nie jest przenośnia !
dostałam pierwsze wyróżnienie !!! jestem w szoku !!!!
obdarowała mnie nim AGAW - bardzo dziękuję - jednak nie potrafię wybrać blogów, którym mogłabym przekazać to wyróżnienie - najlepiej widać po moim pasku bocznym jak wiele rzeczy mnie interesuje, jak wiele rzeczy mi się podoba, jak wiele blogów inspiruje i fascynuje....
czujcie się obdarowane wszystkie :D



a teraz jeszcze bajka o kolorach :)




mam nadzieję, że podobają się Wam moje kolory :D