15 stycznia 2013

10 minut od centrum

1 stycznia pomyślałam sobie, że fajnie byłoby codziennie robić jakąś fotkę i potem, pod koniec miesiąca cieszyć się chwilami złapanymi w sieć ... pewnie byłoby fajnie ... :P 
ale takie numery to nie ze mną :) 
ja nawet  leków na nadciśnienie nie umiem brać regularnie ...
ale zdjęcia z Pierwszego Dnia są, no to wam pokażę,
 a co ? kto mi zabroni :D
może to będzie początek innego cyklu - pierwsze dni miesiąca - zobaczymy

zdjęcia, a właściwie moja ich interpretacja, pokazują to co w tytule

10 minut od centrum









6 komentarzy:

Oleńka pisze...

fantastyczne! jest klimat!
Pozdrawiam!

Kalina pisze...

Nie ma nic gorszego niż postanowienia noworoczne! Potem człowiek ma tylko wyrzuty sumienia... A zdjęcia są prześliczne. Możesz teraz ze spokojem zmienić cykl z codziennego na okazyjny i po prostu robić zdjęcia! A co do leków na nadciśnienie... Podobno dobrym sposobem jest trzymanie szczelnie zamkniętych tabletek w kubeczku do mycia zębów... Rano pasta, szczotka, tabletka i życie jest piękne!

ki_ma pisze...

klimat jest - trochę jak z bajki ... braci Grimm :)

ki_ma pisze...

nie mogę na okazyjny bo u mnie wszystko jest okazyjne a ja tak bardzo chciałabym być choć trochę systematyczna ... buuuuuuu :(

Kalina pisze...

Niesystematyczność też jest potrzebna. Leonardo da Vinci był niesystematyczny, Pablo Picasso był niesystematyczny, Fryderyk Chopin był niesystematyczny, Joanna d'Arc była niesystematyczna...
(Jeszcze wymienię jakieś pół encyklopedii i czuję, że sama zaczne w to wierzyć :-) )

ki_ma pisze...

To ja wybieram Leonarda :D