26 lutego 2011

na początku był chaos


jak to zwykle bywa na początku ... u niektórych, co prawda chaos zadomawia się i pozostaje już na na zawsze, ale co tam ... w końcu następuje taka chwila, że coś się z niego wyłania ... mój osobisty Chaos jest bardzo skąpy i nie lubi jak się coś z niego wyłania, ale i on ma lepsze dni :D
... pozwolił na wyłonienie się takiego oto cudaka ...









cudak mnie przypominał cielątko, swojej Właścicielce natomiast (mojej prawie Synowej :D ) nietoperza ... cóż ... kwestia spojrzenia na sprawę :D
zdążyłam mu zrobić kilka zdjęć przed wyjazdem do Wymysłów :D gdzie teraz zamieszka ... mój Syn jak go zobaczył to rzekł - ja też chcę takiego, tylko mnie zrób dziewczynkę ! nie ma to jak dorosłe dzieci :D

a zmieniając temat - Martes chyba jest bardzo zadowolony z obecności Rudej w naszym domku :) jak myślicie ?

5 komentarzy:

skrzatka pisze...

A dla mnie to osiołek niebiański!
Bardzo udał się chaosowi.

Szkatułka z wyobraźnią-Ola pisze...

Śliczny a może by tak bryloczek z niego zrobić niebiański;)

Ori pisze...

Śliczny ten piesoosiołek! Ma uszy zupełnie jak Kiciuniek. A Martes wygląda jak osioł ze Shreka;-) jakoś "osiołowo" się porobiło u Ciebie.Nie zapomnij sfotografować osiołka-dziewczynki!

j. pisze...

świetny stworek,czymkolwiek jest:) sympatycznie tu u Ciebie:) pozdrawiam.j.

timboctou pisze...

bombowy :)