jestem sową ... wiem o tym od bardzo dawna, ale wychowana w przekonaniu, że spanie do późna jest oznaką lenistwa, a siedzenie do rana to już w ogóle jest nie do pomyślenia ( i normalni ludzie tak nie robią - ale ja już wiem że nie jestem normalna)od czasu do czasu podejmuję próby stania się skowronkiem ... oczywiście bez rezultatu ... nie potrafię sobie wmówić, że śniadanie o 6.00 rano ( a więc zdecydowanie w środku nocy) jest smaczne, że świat po wstaniu rano jest piękny ... a moja poranna świeżość umysłu jest zdecydowanie nieświeża :( Rano nic nie jest świeże (dla mnie), rano to się śpi !!!
Nie powiem - wschód słońca jest piękny i bardzo lubię go oglądać ale od drugiej strony - to znaczy przed snem, po nieprzespanej nocy :D Jakie piękne zdjęcia wtedy można zrobić, te kolory, światło, krople rosy - cud po prostu ... a potem pora spać !
tak mam i już ... wiem też, że w świetle badań chronotyp człowieka - czyli jego przynależność do danej grupy ptasiej jest uwarunkowany genetycznie ... to dobra i zła wiadomość ( jak zwykle zależy od interpretacji ) - dobra - bo to nie jest moja wina - nie jestem leniem i zła - bo nie mam większych szans dołączyć do grona skowronków, którym ponoć Pan Bóg daje tylko dlatego, że rano wstają :)
a teraz jeszcze jedna sowa która powstała pod wpływem
Takiej Jednej Bardzo Bliskiej mi Osoby ...
kocham te Twoje naciski Magda :D ....

zdjęcie zrobione przez moją córkę w nocy, tuż przed przekazaniem sowy
zdjęcie zrobione przez Właścicielkę
a to moja interpretacja
pozdrawiam Was i piszcie proszę do jakiej kategorii Wy się zaliczacie