15 czerwca 2013

Urodziny

jak zwykle w czerwcu dopadł mnie kryzys przedurodzinowy - w tym roku wyjątkowo dotkliwy, gdyż bardzo okrągły, za bardzo, za bardzo ...
ale jak to mówił, już kilkakrotnie przeze mnie cytowany Kłapouchy - czym są urodziny? dziś są, jutro ich nie ma ...
minął 14 dzień mojego jednak ulubionego miesiąca i po kłopocie :)
muszę uczciwie powiedzieć, że było bardzo milo - dzieciaki stanęły na wysokości zadania - Córek rano wysmażył hamerykanskie naleśniki (pancakes) z dżemikiem ... mniam ...
Synek z Prawie Synową zaś wkroczyli do domu z tortem i świeczkami 
i mamusia delikatnie uroniła łzę wzruszenia



a potem wylegliśmy na plac zabaw i w szybkim tempie torcik zniknął w paszczach znajomych,
było cudnie




2 komentarze:

Skorpion pandeMonia pisze...

O! STO LAAAT!!! Niech Ci się marzenia lęgną jedno za drugim, niech się spełniają!
Nie wiem, czy liczyć świeczki - jest 18, czy plasterki truskawek?
Tort wygląda fantastycznie mniammmmm :**

Anonimowy pisze...

okrągłe urodzinki na placu zabaw---POZAZDROŚCIĆ----