13 grudnia 2010

zima w mieście ...

... nie jest wcale taka zła :) pod warunkiem, że jest biała i choć trochę mroźna ... bardzo lubię śnieg ponieważ nie jestem właścicielką domu ani nawet domku - nie muszę odgarniać śniegu :D nie jestem też właścicielką czterech kółek - więc nie odśnieżone ulice nie wkurzają mnie tak bardzo :D a do pracy jeżdżę tramwajem... one też czasem nawalają ale nic to :D
zima jest fajna rano - słońce próbuje się uśmiechać i nie pali tak koszmarnie jak w środku lata ... nawet je wtedy lubię :D



śnieg pokazuje różne oblicza znanych już rzeczy




... od gołębia możemy się nauczyć jak powinien wyglądać prawdziwy aniołek na śniegu ...


...nie brakuje też zimą kolorów, są one nawet bardziej widoczne ...


... a gdy zapadnie zmrok to jest już naprawdę cudnie :D ...


gdyby mi ktoś dwadzieścia lat temu powiedział, że będę lubiła zimę to bym chyba pękła ze śmiechu - a tu proszę :D niespodzianka !
jeszcze jeden dowód na to, że nigdy nie należy mówić NIGDY :D

Brak komentarzy: